Książka Czerwona wścieklizna Notatnik
45,00 zł
Wydanie papierowe
Format A5
Ilość stron 317
Opis:
Grupa ocalałych, przemierzających post-apokaliptyczną Polskę, odnajduje notatnik mężczyzny, który opisuje w nim swoje przeżycia od przedednia rosyjskiego ataku. Dręczony kacem Daniel, chciał jedynie przetrwać do końca dnia za swoim korporacyjnym biurkiem ale od rana wszystko szło jak po gruzie. Kiedy opuścił biuro, świat dosłownie zawalił mu się na głowę, zrzucając niespodziewaną tragedię zarówno na niego samego, jak i na wszystkich wokół…
Fragment:
Potężne, blaszane, dwuskrzydłowe wierzeje hali, okute solidnymi kątownikami, wisiały na masywnych zawiasach. Były uchylone, ale nie na tyle szeroko by móc zajrzeć do środka. Niewiarygodnym zbiegiem okoliczności byłoby, gdyby ktoś akurat teraz nie domknął ich przypadkowo. Chociaż po pechowych wydarzeniach, karma mogła się odwrócić. Uznałem, że zaszedłem zbyt daleko, żeby się wycofać. Podkradłem się do wrót i wyciągnąłem łapę by odsłonić żelazną kurtynę. Dłoń spoczęła na kątowniku, a metaliczny brzęk i chrzęst dobiegł moich uszu. Nie pochodził jednak z zawiasów. Wydawany był przez odciągany zamek broni automatycznej i przywiał w końcu znajomy dreszczyk.
Wysyłka realizowana będzie po zaksięgowaniu wpłaty
Opis
Wydanie papierowe
Format A5
Ilość stron 317
Opis:
Grupa ocalałych, przemierzających post-apokaliptyczną Polskę, odnajduje notatnik mężczyzny, który opisuje w nim swoje przeżycia od przedednia rosyjskiego ataku. Dręczony kacem Daniel, chciał jedynie przetrwać do końca dnia za swoim korporacyjnym biurkiem ale od rana wszystko szło jak po gruzie. Kiedy opuścił biuro, świat dosłownie zawalił mu się na głowę, zrzucając niespodziewaną tragedię zarówno na niego samego, jak i na wszystkich wokół…
Fragment:
Potężne, blaszane, dwuskrzydłowe wierzeje hali, okute solidnymi kątownikami, wisiały na masywnych zawiasach. Były uchylone, ale nie na tyle szeroko by móc zajrzeć do środka. Niewiarygodnym zbiegiem okoliczności byłoby, gdyby ktoś akurat teraz nie domknął ich przypadkowo. Chociaż po pechowych wydarzeniach, karma mogła się odwrócić. Uznałem, że zaszedłem zbyt daleko, żeby się wycofać. Podkradłem się do wrót i wyciągnąłem łapę by odsłonić żelazną kurtynę. Dłoń spoczęła na kątowniku, a metaliczny brzęk i chrzęst dobiegł moich uszu. Nie pochodził jednak z zawiasów. Wydawany był przez odciągany zamek broni automatycznej i przywiał w końcu znajomy dreszczyk.
Wysyłka realizowana będzie po zaksięgowaniu wpłaty
Informacje dodatkowe
Waga | 1 kg |
---|